Opowieść o nadludzkiej sile kobiet naznaczonych przez los
Jadwiga, Weronika i Alina noszą na skórze tajemnicze znamiona, układające się w konstelację gwiazd. Sagittarius chroni je oraz ostrzega w najtrudniejszych chwilach życia. Losy tych trzech kobiet są nierozłącznie związane z Bydgoszczą, a one same, choć żyją osobno, odczuwają identyczną tęsknotę za miłością, spokojem oraz bliskimi. Ale w naznaczonym drugą wojną światową kraju ich marzenia muszą poczekać na lepszy czas.
Po tym, jak Jadwiga, aktywna członkini AK, została wywieziona w głąb Rosji, jej córką postanawia zaopiekować się Rosa Bogen. Dorastająca Weronika nie przestaje zadawać pytań o tajemniczą przeszłość swojej rodziny, nie otrzymuje jednak żadnych konkretnych odpowiedzi. Spotkanie z Łukaszem, członkiem tajnej organizacji antykomunistycznej, staje się punktem zwrotnym w jej życiu. Zakochani i zbuntowani młodzi ludzie postanawiają zorganizować zamach bombowy na pomnik w centrum miasta…
Pierwszy raz wyszła nocą nad Kanał chyba na początku drugiej klasy podstawówki, we wrześniu pięćdziesiątego pierwszego. Nie zaniechała tego obyczaju nawet w liceum, aż do matury w sześćdziesiątym pierwszym i przez chwilę, naprawdę krótko, także później, kiedy poszła do pracy i studiowała wieczorowo. Krótko, bo poznała Łukasza, gamonia i młokosa, jak zawsze mawiała babcia. Starsza pani patrzyła podejrzliwie, komentując jego wizyty, a oni wykorzystywali jej krótkie wyjścia na miasto, by tulić się do siebie na tapczanie pod balkonowym oknem. Szybko to się zaczęło, chyba nawet nie zdążyli się dobrze poznać, ale po co, skoro było im ze sobą tak niezwyczajnie. Jakby od dawna na siebie czekali.