Rozliczenie z przeszłością uczestnika wydarzeń.
Po raz pierwszy ujawnione.
To opowieść o czasach, które nigdy nie wrócą.
O podróżach i ideach, ludziach po drodze, wyjątkowej wspólnocie, której powstanie umożliwiło dzielenie ekstremalnych doświadczeń i uzależnienie od adrenaliny.
Młodzi, wykształceni, kreatywni i bezczelni uciekli z PRL-u by wieść życie przemytników.
W latach 80-tych istniały liczne i dobrze zorganizowane polskie grupy przemytnicze w Azji Południowej. Przerzucali ogromne ilości elektroniki i złota z Singapuru do Indii. Ryzykowali bardzo wiele, łatwo mogli trafić do więzienia. A w powszechnej opinii, biały z więzienia w Indiach wychodzi tylko nogami do przodu.
To była młoda polska inteligencja, stworzyli zżytą społeczność kilkuset młodych wykształconych ludzi, którzy uciekli z komunistycznego kraju i latami mieszkali w tropikach. Mogli przetrwać tylko dzięki legendarnej wręcz solidarności tej wspólnoty. Nigdy nikogo nie zostawiali samego. Każdy z nich w razie kłopotów mógł liczyć na wsparcie przyjaciół.
Uczestnik tamtych wydarzeń po wycofaniu się z nielegalnych interesów i powrocie do kraju przez 3o lat wiódł bardzo zwyczajne życie. Założył rodzinę, pracował, wychowywał synów. Nikt z jego otoczenia nie podejrzewał, że jego przeszłość kryje taką tajemnicę. Nawet jego dzieci nie wiedziały, że kiedyś wiódł tak burzliwe życie .
W 2018 roku udaje się na pieszą, samotną wędrówkę przez Indie aby rozliczyć się ze sobą i dowiedzieć jak tamto życie było możliwe. Jaki wpływ wywarło na dalsze jego losy. Teraz jako dojrzały mężczyzna jak to ocenia ? Czy nie żałuje tamtych decyzji ? Dlaczego tak otwarcie o tym pisze ?