W polu zainteresowania berlińskiego polonisty znajduje się literatura polska obydwu minionych stuleci, od Mickiewicza i Słowackiego po twórców nam współczesnych, z Tadeuszem Różewiczem na czele. Amerykański filozof i komparatysta Richard Rorty pisząc kiedyś, że jeżeli XXI wiek nie będzie wiekiem tłumaczy, to nie będzie go wcale, miał na myśli nie w pierwszym rzędzie mistrzów sztuki przekładu, lecz pośredników między narodami, przerzucających nad dzielącymi je przepaściami/różnicami pomosty porozumienia kulturowego, objaśniających, a więc tłumaczących, ich kulturowe kody (w tym i literackie). Zajmując się literaturą polską jako jej historyk, krytyczny komentator, tłumacz, edytor, uniwersytecki wykładowca wreszcie, jest Heinrich Olschowsky takim właśnie pośrednikiem, „tłumaczącym” Polskę swoim niemieckim rodakom. Nie przypadkiem czyni to poprzez medium literatury. Tak się składa w stosunkach niemiecko-polskich, że zarówno po I jak po II wojnie światowej to literatura znajdowała się w awangardzie procesu poszukiwania i kształtowania nowego modus vivendi między wczorajszym zaborcą/agresorem i jego ofiarą. Heinrich Olschowsky należał do nowych pokoleń Niemców dorastających po 1945 r. w przekonaniu, że warunkiem porozumienia i pojednania z Polakami będzie rozpropagowanie wśród Niemców polskiej kultury (której znajomość nazistowska propaganda przez dwanaście lata wypierała z niemieckiej świadomości) i zdobycie tam dla niej szacunku. Pisząc po niemiecku, zwraca się potencjalnie do czytelników w całym obszarze języka niemieckiego; pracując jednak przez większość życia w NRD, zwracał się wtedy siłą rzeczy w pierwszym rzędzie do tamtejszych odbiorców – i na tym polegała wówczas szczególność jego „tłumaczącego” pośrednictwa. Sam tak to ujmuje: „Bycie polonistycznym literaturoznawcą, krytykiem i tłumaczem w NRD oznaczało dla mnie potrzebę upowszechniania wśród czytelników myśli nieuczesanych z Polski jako antidotum przeciwko ideologicznej izolacji.” Nie było to łatwe jeśli zważyć, że – jak wspomina – „Od czasów »polskiej Wiosny w Październiku« 1956 r. literatura wschodniego sąsiada NRD znajdowała się tu w stanie permanentnego podejrzenia o ideologiczny rewizjonizm, które po powstaniu Solidarności w 1980/81 r. weszło niemal w stadium histerii.”
Z Posłowia prof. Marka Zybury
Od Autora do polskiego wydania
I
Zbliżenia
Typowo polskie? Sarmatyzm, mesjanizm, emigracja, wolność
II
Laudacje
„Kret wolności”. Laudacja z okazji wręczenia Karlowi Dedeciusowi Pokojowej Nagrody Księgarzy Niemieckich
Laudacja z okazji wręczenia Stefanowi Chwinowi Gdańskiej Nagrody im. Ericha Brosta
Orędownik pojednania czy obrazoburca? Andrzej Szczypiorski widziany oczyma Niemców i Polaków
III
Recepcja
Tua res agitur. O recepcji „Niemców” Leona Kruczkowskiego w NRD
Rok 1956 w literackim krajobrazie NRD
Wzorce odbioru. Literatura polska a krytyka literacka w NRD
Niemiecki projekt „Kultury” – wizja i realizm. Albo: dwie tradycje emigracji
IV
Komparatystyka
Johann Wolfgang von Goethe i Adam Mickiewicz. Poeci jako ustawodawcy narodowej wyobraźni
Legenda napoleońska u Mickiewicza i Heinego
Przyboś i Rilke
Mit narodu wybranego u Adama Mickiewicza. Zarzewie literackie i funkcja polityczna
Awangarda Krakowska: historia i oddziaływanie
Tadeusza Różewicza portret nierzeczywisty, czyli próba rekonstrukcji
Literatura a stereotypy narodowe. Tadeusz Różewicz i Niemcy
Poeta, Ojciec, Bóg. Topos przekraczania u Tadeusza Różewicza
Los emigranta i strategia literacka. Rozważania nad życiem i twórczością Czesława Miłosza
Emigracja literacka a wizje Europy. Mickiewicz i Miłosz
Piękno inteligentne, czyli nowoczesność Wisławy Szymborskiej
Bibliografia (wybór)
Wykaz pierwodruków
Posłowie (Marek Zybura)
Indeks nazwisk