Korea Północna to zagadka. Z jednej strony reżim nieprzystający do współczesnych czasów i jeden z najbiedniejszych krajów na świecie, który nie przetrwałby bez międzynarodowej pomocy humanitarnej. Z drugiej – państwo igrające z bronią masowego rażenia, pretendujące do miana atomowej potęgi, z którą muszą negocjować największe mocarstwa. Choć wycieńczona i odcięta od świata, Korea Północna zdaje się budzić lęk społeczności międzynarodowej, a to dzięki konsekwencji, z jaką prowadzi swą paradoksalną politykę. Blokada informacyjna, nieprzejrzysty system sprawowania władzy i balansowanie między skrajnie ostrym tonem a deklaracjami otwarcia – wszystko to służy zręcznej, choć niebezpiecznej, strategii szantażu, której stawką jest przetrwanie. Czy Korea Północna pozostanie przypadkiem odosobnionym, czy też stworzy groźny precedens i stanie się źródłem inspiracji dla tzw. państw bandyckich?
Barthélémy Courmont (ur. 1974), politolog, kierownik katedry bezpieczeństwa i obrony na wydziale studiów strategicznych i dyplomatycznych Uniwersytetu Quebecu w Montrealu, prowadzi badania w Institut de Relations Internationales et Stratégiques (IRIS), jest redaktorem naczelnym przeglądu Monde chinois. Mieszka na Tajwanie.
Przedmowa
Wprowadzenie
Paradoksy reżimu
1. Stalinowski reżim?
2. O co chodzi Pjongjangowi?
3. Przetrwać w obliczu snakcji
4. Państwo zbójeckie czy państwo mafijne?
Paradoksy waszyngtońskie
1. Permanentny szantaż
2. Mistrz szantażu i oporni uczniowie
3. Impas czy wolta?
4. Gra o amerykańskie przywództwo
Regionalne nierównowagi
1. Dylemat na południu
2. Panika w Tokio
3. Manewry Pekinu]
4. Szansa dla Rosji?
Niepokokojące paradoksy
1. Koszmar Rady Bezpieczeństwa
2. Upowszechniający się model
3. "Oś zła" versus "oś strachu"
4. Co począć z typowym państwem bandyckim?
Wnioski
Chronologia
Bibliografia