Wszechstronna panorama najbardziej innowacyjnego wieku w dziejach ludzkości.
W czerwcu 2006 r. w australijskim ogrodzie zoologicznym dokonała żywota żółwica Harriet, która w 1835 r. na wyspach Galapagos poznała młodego badacza natury Karola Darwina. Nie ma już zatem wśród żywych nikogo, kto pamiętałby chińskie powstanie bokserów czy wojnę burską w Afryce. Nikt nie pamięta świata bez żarówki, karabinu, automobilu, kinematografu, techniki rentgenowskiej. Nie ma też książki, która przedstawiałaby panoramę XIX wieku z taką wnikliwością, rozmachem i pasją, jak dzieło Osterhammela. Na jej kartach rewolucje, wojny napoleońskie, Pax Britannica, Dziki Zachód czy dominacja i arogancja Europy ukazane są z niezwykłą mocą i plastycznością.
Autor z pasją opisuje osiągnięcia epoki industrializacji: maszynowe przyspieszenie, ruchy emancypacyjne czy triumfalny pochód filmu, ale też jej upiory: krwawe wojny, 16-godzinny dzień pracy, anarchię w rachubie czasu czy komercyjne wystawianie na widok publiczny tzw. osobliwych ludzi. Historia XIX wieku. Przeobrażenie świata to nie tylko wybitna praca historyczna, ale przede wszystkim wciągająca lektura, od której trudno się oderwać.
To jest naprawdę niezwykła książka: portret epoki, ale też encyklopedia wiedzy o tamtych czasach. Tę encyklopedię czyta się jak powieści Balzacka i Hugo, Dickensa i Manna, Tołstoja i Dostojewskiego. Także jak eseje Tocqueville’a, Stuarta Milla i Marksa.
Czytamy o obyczajach, życiu codziennym i publicznym, o demografii i demokracji, o podróżach i klęskach żywiołowych, o religii i sekularyzacji. O wszystkim.
Gdyby przyznawano nagrodę Nobla za prace historyczne, ta książka byłaby na bardzo krótkiej liście kandydatów.
Adam Michnik