Pierwsza biografia Bogusława Meca – piosenkarza, artysty plastyka i kompozytora. Książka ta nie jest opowieścią o estradzie, o piosenkach i piosenkarzach. To przejmująca historia człowieka, który od najmłodszych lat musiał walczyć o akceptację. Kochał i niszczył. Budził podziw i zrażał do siebie innych. To także zapis niezwykłej i trudnej miłości do żony, która przez długie lata wyciągała go z różnych piekieł. Życie Bogusława Meca było ciekawsze niż jego twórczość – mówią bliscy. Piosenkarz, który zasłynął utworem „Jej portret”, nie akceptował wad ani u siebie, ani u innych. Istnieje tylko czerń i biel – powtarzał. „Prowadziła go pod rękę. Żeby nie upadł. Nogi miał słabe, zanikające mięśnie. Korytarz był wąski, przypominał tunel. «Jeszcze piętnaście kroków» – powiedziała. Szli tak dwie minuty. W pokoju stała kanapa. «Muszę odpocząć». – Usiadł i złapał się za brzuch. Nie mógł opanować kaszlu. Zawiązała mu buty, zapięła spodnie. Wszedł Adam, przyjaciel: «Jolu, czy on zdaje sobie sprawę?». Spojrzała na niego tylko, bo co miała powiedzieć? Że Boguś nigdy nie słuchał? Potem Adam zawrócił do drzwi: «Idę wszystko przygotować». Zostali sami. Przytuliła jego głowę, instynktownie, z miłości. «Wkładam ci tabletkę do kieszeni. Weź, jak będzie bolało». «Nie chcę morfiny, Jolu. Ludzie czekają»”.
Fragment książki
„Byłam z Maćkiem do bólu szczera, dlatego bałam się tego, co przeczytam. Ta książka otworzyła mi oczy”.
Jolanta Mec