W Prowincji pełnej smaków Autorka prowadzi nas polskimi drogami i bezdrożami, co i rusz zatrzymując się na pyszny posiłek. Snuje opowieść pełną zapachów i barw. Opisuje naszą polską prowincję pięknymi słowami: Moja prowincja pełna marzeń, gwiazd i słońca… Miejsce na ziemi, w którym mogę robić rzeczy ważne dla mnie i żyć w zgodzie z zegarem natury. Żyję tu i teraz i chcę być szczęśliwa. Lubię swoją wiejską samotność. W samotności tworzy się bowiem rzeczy piękne. Od paru tygodni zamykam się więc wieczorami w swoim drewnianym domu i piszę powieść, w której znajdzie się miejsce na miłość, czułość, modlitwę dotyku.
W swej nowej książce niczym wiedźma w tajemniczym tyglu wyobraźni miesza fikcję z prawdą i splata historię Mazur z opowieściami Czytelników. Zdobyła ich serca umiejętnością słuchania, ale także uśmiechem, wiarą w marzenia, poetyckim językiem i zachwytem nad światem.
Kocham dzisiejsze słońce, gładkość maty, szorstkość drewnianej ściany. Kocham kota na mojej kołdrze, zapach parzonej herbaty i poranny wiejski hałas. Kocham ciepło nasłonecznionych szyb i pakowanie walizki przed podróżą. Kocham dźwięki, smaki…
kocham… nawet gdy we śnie nie czuję, że kocham.