Z migreną jest jak z chwastami w ogrodzie. Walka jedynie je wzmacnia, a wyczerpuje siły ogrodnika. Aby wyprosić je z ogrodu, potrzeba stworzyć im nieprzyjazne środowisko. Co jest nieprzyjazne dla migreny? Autorka, na bazie własnych doświadczeń, zachęca do spojrzenia na nią z zupełnie innej, niż tradycyjna, perspektywy - jako posłańca niosącego pakiet informacji o uzdrowieniu, bardziej niż na wroga, którego potrzeba tępić i usuwać.