Zieleń Scheelego, szmaragdowa i paryska to tylko trzy warianty – wszystkie piękne, wszystkie trujące, zawierały bowiem arszenik. W książce przedstawiona została historia m.in. słodyczy, tapet, ubrań i przedmiotów codziennego użytku: od farb, kart do gry, zabawek, po papier toaletowy, zabarwionych tymże pigmentem oraz tragiczne skutki przebywania w ich pobliżu (bogato ilustrowane opisami z czasopism medycznych).
Wśród książek o truciznach, trucicielach, życiu w dziewiętnastym wieku i medycynie tamtych czasów książka autorki wyróżnia się perspektywą nakierowaną na kolor. Zieleń kojarzy się nam z nadzieją, życiem, szczęściem i wolnością. Odbieramy ten kolor jako coś pozytywnego, jednak niewielu zdaje sobie sprawę, jak mroczna historia się za nim kryje. Temat „morderczej zieleni” jest tak rozległy, że znajdziemy w nim fascynujące informacje z dziedziny chemii i medycyny historycznej, sztuki czy mody, a czytelnicy zainteresowani tematyką true crime, trucizn i makabry powinni być szczególnie usatysfakcjonowani.
Książka zawiera kolorowe ilustracje.