Leonor Fini. Malarka. Piękność. Jedna z najczęściej fotografowanych kobiet XX wieku. Kobieta wyzwolona. Kobieta demon. Prowokatorka i celebrytka. Na pierwsze spotkanie z surrealistami włożyła kardynalskie pończochy. Spodobało się, miała wstąpić w ich szeregi i zostać jedną z muz, ale wybrała niezależność. Zawsze na bakier z modami w sztuce i artystycznymi trendami, uparcie pozostała wierna własnemu stylowi. Romansowała z Maksem Ernstem, przyjaźniła się z Salvadorem Dalím i Galą, Picassem, Cartier-Bressonem. Ulubienica wielkich projektantów mody: Diora, Rochasa, Schiaparelli, dla której zaprojektowała słynny flakon na perfumy. Podziwiana przez Geneta czy gwiazdę popu Madonnę. Kobieta życia Konstantego Jeleńskiego, jego „czarne słońce melancholii”. Poznali się, kiedy ona była w związku z włoskim malarzem Stanislao Lepri. Nie przeszkadzał jej homoseksualizm Jeleńskiego, przeżyli razem, we troje, prawie czterdzieści lat, związani głęboką miłością, niegasnącą do końca ich dni. Spoczywają w jednym grobie, na wzgórzu nad francuską Loarą.
„Świetnie napisany, zmysłowy i uważny portret Leonor Fini, wielkiej malarki, nietuzinkowej osobowości, kobiety w świecie zdominowanym przez mężczyzn”.
Olga Tokarczuk
„Leonor Fini. Legendarny miłosny związek Kota Jeleńskiego. Jego strona włoska sięgająca habsburskiego Triestu. We włoskiej tradycji zwracanie się do wielkich artystek wprost: Signora Callas, Signora Loren, zawsze było wyrazem najwyższego publicznego statusu. Leonor była tylko jedna i mogła to być tylko Leonor Fini”.
Piotr Kłoczowski