Uwodząca melodia zdań Marii Konopnickiej niesie w sobie kilka emocjonalnych tonów: ludowy zaśpiew, ton parnasistowski, sceptycyzm, ironię, sarkazm, gorycz, ale też ton sowizdrzalski. Wszystko to tworzy z poezji Marii Konopnickiej niezwykle bogaty, wciągający koncert. Tom Złotniejący świat otwiera serię "44. Poezja polska od nowa", w której uznani współcześni poeci przedstawiają twórczość klasyków. Autorem obecnego wyboru oraz posłowia jest Piotr Matywiecki.
Wstęp
Przygrywka
W poranek
Po burzy
Wolny najmita
Co się stało?
A jak poszedł król...
A dajcież mi...
Oj, ty modra rzeko
Oj, uśnij...
Świat zawojował...
W trzejkrólowy wieczór
Miłość jest klęską świata...
W pirejskim porcie
Ranek w Wenecji
W zakrystii na Murano
Faun tańczy
Faun pijany
Drzwi do cichej twej komnaty...
Sybilla pisze
Bagnasco
Molo Lucedio
Fiumicino
Pod okienkiem mojej izby/ Gaj zarasta laurowy...
Pod okienkiem mojej izby/ Jest ścieżyna, światłem drżąca...
Cisza wielka i szeroka
Na cmentarzu
Który ma złoty klucz...
Na Twej mi szacie...
Sorga
Urbs Avinionensis
I groby umrzeć mogą...
Rankiem w polu
W miasteczku
Na Kurpikach
Tu się droga załamała...
Mistrz prawdy...
Żyj - nie w chwili...
Pocałunek Roberta Emmeta
Wiosenne widoki Bugu
Żuczek
Muchy samochwały
Pan Balcer w Brazylii
Szkice z cmentarzy
Objaśnienia
Posłowie
Nota o Autorce
Nota edytorska