„Widok z okna” — to tytuł mylący. Bo co to właściwie jest widok z okna? To przemieszczające się obrazy w czasie teraźniejszym, które dzieją się tu i teraz — obrazy dziejące się na zewnątrz, ludzie na tle krajobrazu. Tymczasem w tomiku można zauważyć wiele wierszy, gdzie ludzie są tłem dla krajobrazu. Tak, jakby tytułowe okno było tylko kamuflażem, klamrą wyciszającą, przez którą tak często spoglądamy, gdy naprawdę patrzymy zupełnie gdzie indziej. Agata Linek