Przez Zanzibar i Arkadię do hotelu @lantyda – w Sylwetkach i cieniach Andrzej Sosnowski porywa czytelnika w rejs last minute tropem bohaterów, "ku lądom podbitym, bez umów o dzieło". W tle snów dzwoniących czelestą buczą mikroprocesory, brunatny karzeł przechodzi przez niebo, w oddali słychać okrzyk "Eyjafjallajoekullto". Sosnowski otwiera drzwi do swego mitu.
REM
Dominoes (Domino)
Seans po historiach
Suma po seansach
Tymczasem nocujemy gdzie indziej
Sylwetki i cienie
[Dodatek]
Seans po historiach (jednym ciągiem)
[Epilog]
Nadzieja
Nota