Co robi Poeta? Łowi chwile szczęścia. A że jest ich niewiele, nigdy nie zapomina o tym, że niewiele. Szczęście nie potrzebuje wymyślnej klatki wiersza. Woli formy proste – jak kreska na powiece, okno i guzik z pętelką. Zamknięte w ciemnym worku słów, świeci w ciemności niczym latarnia, którą niesie przed nami wieczny Towarzysz Podróży, niespuszczający z nas oka nawet na chwilę.