Tom zbudowany na wielkim O: otwierający, ogarniający, organiczny. Zarazem radykalny w awangardowości, jak i zapraszający poprzez gościnne minimum. Wiersze spracowane, a jednocześnie praktykujące Mironowski model „leżenia-myślenia”, o którym wprawdzie nie śniło się waszym filozofom, ale na pewno dośnili je nasi poeci. W drugi tomie poetyckim Przemysław Suchanecki podejmuje wielopoziomową, epistemologiczno-etyczną pracę: nad postrzeganą rzeczywistością, nad doświadczającym podmiotem i wreszcie nad językiem, który próbuje to wszystko objąć. I obejmuje, otwierając okno ogromnej, oporowej „obraźni”.
Produkcja gałęzi7
Więc
Przestrzeń, wiatr od morza
Ślepe berło
Pracuję wyłącznie na jakość śmierci
Młynówka
Do drzwi dzwoni dzwonek, relaks mięśni szyi
Międzynarodówka 71
Zabrane
15 grudnia 2020
Smród pamięci
Sytuacja
Fruwające przyrządy
Gatunki
To nas atakują przeciwciała
Wcale nie jesteś zarazą
Velux
Budować 24
Tragedia Sokratesa
Koc w banany
Jedno wspomnienie na książkę
BARBAKAN
12 domów z obłamanym dachem
Igrzyska
Zdanie pługa
Puls/sluP
Pod schodami
Koncert na osiem wiolonczel i piętnaście harf
Wojny
Czekając na autobus w Nutley, NJ
Toto pro pars
Stary, brudny
Kładka
Już skapuje bez
Epilog