Epitafium – bodaj najbardziej emocjonalne dzieło spośród wszystkich dotąd wydanych przez Kazimierza Hruzik-Mazurkiewicza, które pierwotnie dedykowane miało być ku przestrodze Człowiekowi, tak bardzo już oddalonemu od naturalnych relacji, wartości, cnót. Człowiekowi wyalienowanemu, traktującemu świat-Ziemię wyłącznie przedmiotowo, który zbudował – i buduje nadal – swój świat na opoce zawierającej się w słowach: ja, tylko ja, jak pisze Autor w jednym z wierszy. Okrutny los nadał dziełu i drugie wcielenie – jakże dosłowne i bolesne – odbierając Autorowi ukochanego syna. Dramat osobisty – o paradoksie! – stał się niezamierzenie weryfikatorem uniwersalizmu znaczeń, pojęć i przesłania Epitafium. Tylko czy w bodaj ślepym już pędzie za sławą, dobrami materialnymi ów rzeczony Człowiek dostrzeże innego Człowieka, a choćby i siebie, którego coraz częściej zdaje się zobaczyć, kiedy... tego już nie ma? I czy znajdzie odpowiedź na postawione przez Autora fundamentalne pytanie: przyszedłem być czy żyć?
Zbigniew Zebar