Autor po piętnastu latach żmudnych badań odkrywa prawdę o tzw. pogromie kieleckim z 4 lipca 1946 roku. Odsłania kulisy komunistycznej operacji mającej na celu zniesławienie Polski na arenie międzynarodowej i uzasadnienie pozostawienia jej w strefie wpływów sowieckich.
Po raz pierwszy książka ukazała się w 1996 r. Uniemożliwiła wówczas planowane, a przynajmniej poważnie zakłóciła, oficjalne obchody 50. rocznicy wydarzeń kieleckich. Została też wówczas przez tzw. elity odebrana jako dzieło „oszołoma” i odrzucona, tak dalece odbiegała od obowiązującego wzorca, wg którego opisywane miały być wydarzenia kieleckie z 1946 r.
Ustalenia Kąkolewskiego przedzierały się jednak stopniowo do zbiorowej świadomości. Najpierw zrezygnowano z narracji, w myśl której kielczanie owładnięci nienawiścią do swych żydowskich sąsiadów postanowili ich wymordować. Przez kilka lat upierano się jednak, że „tłum” przyłączył się do sił milicyjno-wojskowych. Dopiero ostatnio zaczęły pojawiać się opinie potwierdzające ustalenia Kąkolewskiego, że ówczesne wydarzenia były od początku do końca zaplanowaną operacją sowieckich i polskojęzycznych służb specjalnych, że udział w niej tzw. motłochu był wręcz niepożądany.
Tylko z tej książki dowiemy się, kto i dlaczego strzelał do kieleckich Żydów. Kto jest odpowiedzialny za zamordowanie w procesach sądowych niewinnych ludzi obciążonych odpowiedzialnością za tę zbrodnię. Dowiemy się, dlaczego „pogromu” dokonano właśnie 4 lipca, dlaczego właśnie w Kielcach…