Najważniejsze wydarzenia półwiecza, podróże do 68 krajów, tysiące artykułów, korespondencji, programów telewizyjnych, dziesiątki filmów, setki rozmów i wywiadów z najciekawszymi i najpotężniejszymi ludźmi świata, opowieści, anegdoty, kulisy pracy dziennikarskiej – to wszystko znajduje się w najnowszej książce Jacka Pałasińskiego „Najpiękniejsze słowa”. Niecodzienny, oryginalny punkt widzenia na wydarzenia znane i nieznane. Czyta się jednym tchem, często z uśmiechem na ustach.
***
Mówi się o nim, że był wszędzie, stąd wniosek, że miejsca, gdzie go nie było nie istnieją i próżno ich szukać na mapie. Czytajcie jednak, żeby nie stracić tropu wydarzeń, bo kto, jak kto, ale Pałasiński wie, gdzie go znaleźć. Sprawdźcie sami! - Stefan Bratkowski
Jacek Pałasiński miał fascynujące życie i wspaniałą pracę. Był tam, gdzie każdy dziennikarz chciał by być i spotykał ludzi, których każdy dziennikarz chciał by spotkać.Opisał to z talentem, dowodzącym, że los się nie pomylił właśnie jemu dając te wszystkie szanse. - Jacek Żakowski
Fajnie jest być w tym zawodzie, jak się ma takich kolegów.
Jacek Pałasiński jest w tej najfajniejszej gildii, reporterów obieżyświatów, na których z nad swego biurka, zawsze patrzyłem z podziwem i nie bez zazdrości. Rysiek Kapuściński, Wojtek Giełżyński, z jeszcze dawniejszych; Lucjan Wolanowski, Olgierd Budrewicz, Zygmunt Broniarek. Na szczęście żyją Wojtek Jagielski i właśnie Jacek, który w tej książce użala się nad schyłkiem dziennikarstwa w jakim wyrastaliśmy, a przecież tą właśnie książką udowadnia że miało, ma i na pewno będzie ono miało rację bytu, jeśli tacy fachowcy jak on będą jeździli po świecie, by być w ciekawych czasach, w ciekawych miejscach i rozmawiać z ciekawymi ludźmi. - Ernest Skalski