Porcja owsianki pachnącej orientalnymi przyprawami? A może po prostu zwykłe jajko, ale ugotowane dokładnie tak, jak lubisz? Mufinki? Szakszuka? Nie wiem, co ci przyniesie dzień. Ale wiem, że zasługujesz na to, by zacząć go dobrze. I smacznie.
Nie tłumacz się brakiem czasu. Dobre śniadanie zdążysz zrobić i zjeść w pięć minut – zajrzyj do mojej książki, a przekonasz się, że to możliwe. Za to w leniwy niedzielny poranek przeciągaj śniadanie w nieskończoność. Uwielbiam tak robić – to naprawdę przyjemne, kiedy mogę sobie spokojnie postać w kuchni, niespiesznie gmerając łyżką w rondlu, nie patrząc na zegarek, chłonąc zapachy obiecujące, że już za chwilę zdarzy się coś przyjemnego.
Otwórz książkę – zapraszam cię na śniadanie!” – Małgosia Minta
„Jeść śniadanie z Mintą mogę codziennie. Przy jej stole możemy rozmawiać o wszystkim. Wielokrotnie zaskoczyła mnie swoją wiedzą, pasja i pracowitością. Mogę ją nazwać spokojnie szperacz. Potrafi jak nikt inny znaleźć kulinarne skarby. Lubi spotykać ludzi, lubi jeść, lubi łapać chwile. Jej książkę warto mieć blisko - jak przyjaciela” – Marta Gessler, restauratorka, twórczyni Qchni Artystycznej i kwiaciarni Warsztat Woni
„Wszyscy wiemy, że śniadanie to najważniejsze danie w ciągu całego dnia. Jednak Małgosia Minta udowadnia, że może być to też najciekawszy i najprzyjemniejszy posiłek – czasem pachnący lawendą, czasem szczypiący w nos cynamonem, a jeszcze innym razem chrupiący pomidorami lub rozbudzający senną głowę zapachem zaataru. Niech żyją śniadania!” – Marta Dymek, autorka bloga „Jadłonomia”
„Ta książka przychodzi na ratunek hedonistom o nieposkromionych apetytach i sprawia, że sceptycy posiłków o poranku wpiszą je na stałe w swój kalendarz. Autorka pisze o kulinariach tak, że ochoczo wyskakujemy z łóżka, aby już za chwilę przynieść do niego śniadanie, a potem jeść i dalej czytać. Niech południe nie nadchodzi wcale albo ranek przedłuży się do kolejnego świtu” – Daria Pawlewska, magazyn kulturalno-kulinarny KUKBUK