Poezja Beaty P. Klary-Stachowiak to zdecydowanie coś więcej niż tylko słowa. Ten tom otula wilgotnym mchem, okadza wonią polnych ziół. Jest lirycznym zaklęciem. Wydobywa z cienia to, co przeczuwane i eksponuje nagie kości tego, co tak bardzo ludzkie. To wiersze o tym, co w nas i obok nas. Tak oto lęgnie się jednia.
Kinga Młynarska