Słońce jest jak wielkie serce świata. Nikt go nie zrani, nikt nawet nie pomyśli, by je zgasić. Każdy je szanuje i ma nadzieję, że nigdy bić nie przestanie. Że zawsze będzie pompować światło w krwiobieg Układu Słonecznego. Więc dlaczego ludzie nie mogą traktować serc innych jak tego tam w górze? Czym moje serce różni się od niego? Wolą zgasić ten promyk nadziei. A później sami… w zamknięciu swojej jaskini rozpalają paleniska, by imitować to, co dane im było za darmo…