Wiersze „Bezkresu” Magdaleny Marciak doskonale wpisują się w słowa Ernesta Brylla, że: „poezja mówi o rzeczach, które bolą, które są smutne”. Śmierć najbliższej osoby, z którą łączyły nas wyjątkowo silnie emocjonalne więzy, to niewyobrażalny ból, z którym autorka próbuje się wciąż i wciąż pogodzić. Ta poezja zadaje pytania, kłębi w sercu tęsknotę, przywołuje wspomnienia, ale i refleksje o kruchości życia i tego, co po nas zostanie. Agnieszka Krizel