Tam gdzie się zaczyna to i koniec się zbliża.
Zanim się obejrzysz — uciekną, że słowa.
Które z ust płyną jak rzeka, że bystra.
Nieokiełzana i płynąc łodzią bez wiosłowania,
Bez myślne, bez wolnie, bez portu
Tak słowa sądzę, że są bez pokrycia.
Przyjaciel już lepsze słowa skieruje
Niż ostry z nagła twój jęzor nieokrzesany.
Zbigniew Bieńkowski