Kiedy w 1984 roku Agnieszka rozpoczyna swoją pierwszą pracę w jednej z formacji resortu spraw wewnętrznych, nie wie jeszcze, że właśnie wchodzi w paszczę lwa. Jako młoda, niedoświadczona zawodowo kobieta traktowana jest w najlepszym wypadku protekcjonalnie, w najgorszym – pogardliwie. Codziennie musi zmagać się ze stereotypami i tajemnicami, udowadniając, że zlecone zadania potrafi wykonywać równie dobrze, jak jej koledzy. Mizoginia, zazdrość, nietolerancja i mobbing – oto służbowa codzienność Agnieszki.
Oddana swojej pracy, uparcie walczy o równe traktowanie, jednak coraz częściej pojawia się w jej głowie myśl, że wcale nie ma ochoty być jak Syzyf… Nabyte tajne blizny Agnieszki jątrzą się do emerytury. Rozgoryczona i pełna żalu, po wielu latach wciąż ma poczucie, że została zepchnięta na margines społeczny, ukarana moralnie i finansowo. Nieustannie nurtuje ją pytanie: dlaczego?
Machał rękoma, jakby odganiał od siebie stado tłustych, brzęczących much.
– Przecież pani nie wolno jeszcze nic robić!
– A skąd ja miałam to wiedzieć? Dostałam polecenie przesłuchania, to słucham.
Zrezygnowałam z komentarza, że w pakiecie z poleceniem dostałam świetnego nauczyciela. Ale aż cisnęło mi się na usta.
– Przecież pani nie może! Nie ma pani przeszkolenia, nie podpisała pani zobowiązania o zachowaniu tajemnicy. O, i na czym pani pisze? Dlaczego tak? Przecież tak nie wolno! – Zdenerwowanie pryncypała przybierało na sile. – Idziemy do naczelnika. Natychmiast!
Aha. Do naczelnika. Aż tak?
Moja wina. Narozrabiałam. Bezapelacyjnie.
– I niech pani weźmie te kartki!
Oho, chyba zaraz zaliczę niechcący mój pierwszy w życiu służbowy dywanik. Jeszcze nie zdążyłam pisnąć, a już ktoś mnie opieprzył.
Aneta Wybieralska jest wrocławianką, absolwentką kierunków humanistycznych, prawniczych i ekonomicznych uczelni we Wrocławiu, Warszawie, Łodzi i Krakowie. Przez większość życia zawodowego związana była z resortem spraw wewnętrznych.
Pasje artystyczne i podróżnicze usiłuje realizować jako pilot wycieczek oraz namiętny bywalec polskich sanatoriów, również publicznych. Lubi akweny oraz góry, jak i niektóre doły. Oczywiście poza tymi swoimi.
Przed rodziną i znajomymi zadebiutowała niewydaną jeszcze powieścią obyczajową, stworzoną jako prezent urodzinowy dla przyjaciółki. Drukiem ukazało się dotychczas pięć książek, z założenia komedie obyczajowe: Sanatoryjny romans z inspiracją (2017), Pozdrawiam z demoluda (2018), Garnitur na słupie (2019), Komu sznur wisielca? (2020), Tajne blizny. O czym myślę od lat. Tom I Officium (2021). Genesis jest szóstą, zarazem drugim tomem trylogii.