W debiutanckiej książce Moniki Laskowskiej hipnotyzuje warstwa językowa. Język literacki, współczesny, młodzieżowy (często mocny) slang, słowotwórstwo sytuacyjne- wszystko to przenika się wzajemnie w niewidoczny sposób, budując fabułę. Autorka najczęściej posługuje się formą dialogu, co działa jak gotowy scenariusz filmowy. Ową mieszanką językową posługuje się z niezwykłą dezynwolturą, jakby pisała z rękami w kieszeniach. Hanna Tkaczyk