Nie będzie żadną przesadą, jeśli stwierdzę, że te opowiadania przełamują wiele stref komfortu i milczenia, prowokują, ale tylko w dobrym odbiorze i zamierzeniu. Nie jest celem sensacja, ale poruszenie czytelnika, zwrócenie uwagi społeczeństwa na kamuflowane problemy. Przecież trzeba się z nimi rozliczyć… (z recenzji Katarzyny Lisowskiej).