Ludmiła Gold, główna bohaterka powieści Kasi Enerlich dobrze wie, że „prowincja, to nie stan umysłu, ale miejsce do życia w prostocie i zachwycie nad światem”. Na kartkach książki poznajemy jej rodzinne i sąsiedzkie więzi, dramatyczne wybory kobiety zakochanej w dwóch mężczyznach, towarzyszymy poszukiwaniom własnych korzeni i odkrywaniu nieznanych rodzinnych historii, dylematom młodej matki, próbującej realizować własne pasje. Życie zwielokrotnione! Przeczytamy tę powieść i zapragniemy jechać; „do Mrągowa nad Jezioro Czos”… a gdy już pojedziemy … zawsze będziemy wracać! Na „Prowincję pełną gwiazd”. Autorka pokazuje, że prowincja może być miejscem magicznym, pełnym wydarzeń i emocji, gdzie po prostu chce się żyć. Miejscem, w którym zdarza się tysiące spraw, zgodnie z przemianami tego świata, pokornie poddanym porom roku, biegnącym czasem może trochę wolniej, spokojniej, bez korków na ulicach i laptopów na kawiarnianych stolikach... Nad którym świecą te same gwiazdy, to samo słońce, brodzą w błękicie te same chmury.