Przed wami powieść przygodowa w konwencji płaszcza i szpady osadzona w czasie powstania styczniowego. Na ziemi konińskiej w okolicach Ślesina w 1863 roku doszło do krwawych bitew i kilku mniejszych potyczek. Wcześniej, bo w 1850 roku, na tych terenach, a konkretnie w lesie grąblińskim, miały miejsce objawienia maryjne.
Kazimierz, syn pasterza i wizjonera Mikołaja Sikatki, bierze udział w bitwie pod Ignacewem. Wzięty do niewoli przebywa w tym samym areszcie, w którym wcześniej znalazł się jego ojciec, uwięziony za szerzenie niebezpiecznych dla zaborcy treści niepodległościowych, które usłyszał z ust Matki Bożej. W wydarzeniach, dla których tłem jest powstanie, biorą udział młody carski oficer, handlarz z Grąblina oraz chłop o imieniu Marceli, mieszkaniec pobliskiej Wygody. Przeżywają niesamowite perypetie, wzloty i upadki, żeby na koniec wyciągnąć wnioski na życie. Przez karty książki przewija się pozytywna energia oraz nadzieja, która ma źródło w objawieniach.