„I pozwoliła mu się poprowadzić za rękę do jego namiotu, który stał jakieś dwadzieścia metrów naprzeciwko jej volvo, aby kochał się z nią, jakby posiadał ją już od lat, i rozumiał w miłości, która nie potrzebuje żadnych słów, tylko delikatny dotyk, by pochylić się, wyprężyć czy obrócić i oddać się w całości miłosnej grze. Była wolna, niezależna, poza religią, prawem i ludzką moralnością, bez żadnych zobowiązań, bez przyrzeczeń czy żądań. Tylko ona i on, pieszczoty, miłość i seks.”