"W Palacio Imperial w stolicy Meksyku cesarz Maksymilian konferował z wysokimi dygnitarzami. Oparty o stół, spoglądał na wielki arkusz papieru, który trzymał w ręku. Był wyraźnie wzburzony, oczy mu błyszczały, a policzki pokryły się wypiekami. Przed nim stał jeden z ministrów i uważnie obserwował władcę. Niedaleko okna, w fotelu, siedziała piękna cesarzowa. Była przeciwieństwem męża. Maksymilian z natury miękki, marzycielski, refleksyjny, ona zaś — przedsiębiorcza realistka, dążąca za wszelką cenę do władzy i zaszczytów. / Minister przestał przed chwilą mówić, więc cesarz zapytał: / — Żąda pan natychmiastowej decyzji? / — Najjaśniejszy panie, proszę o to." (fragment)