Po dziś dzień nie wiemy, co stało się z tysiącami ludzi, wysiedlonych podczas drugiej wojny światowej. „Powrót” przemawia w ich imieniu głosem pełnym współczucia.
SUNDAY TELEGRAPH
Alianci, pomni milionów ofiar głodu i chorób po pierwszej wielkiej wojnie, na długo przed końcem II wojny światowej zaczęli przygotowywać plany dotyczące więźniów obozów, pracowników przymusowych i jeńców wojennych. Skala była niespotykana w 1945 r. piętnaście milionów ludzi rozsianych po całej Europie przebywało poza swoimi ojczystymi krajami. Większość wróciła do siebie, ale ponad milion, głównie – Polaków, Ukraińców, Litwinów, Łotyszy, Estończyków, Jugosłowian, wracać nie mogło lub nie chciało.
Brytyjski historyk Ben Shephard postanowił opowiedzieć o losach tych ludzi. Tworząc swój niezwykły reportaż historyczny oparł się na dokumentach ówczesnych rządów, UNRRA oraz dramatycznych relacjach setek osób. W odróżnieniu od wielu powstających obecnie publikacji nie popełnia błędu anachroniczności i najważniejsze postacie i wydarzenia przedstawia z uwzględnieniem ówczesnych wartości i sposobów myślenia.
„Powrót” to epicka opowieść o tym, jak niesiono pomoc milionom ludzi, jak udało się zaprowadzić i utrzymać pokój i jak ludzie pozbawieni domu znaleźli dla siebie nowe miejsca do życia.