Wszyscy jesteśmy czytelnikami. Mamy swoje ulubione książki, miejsca do czytania, sposoby układania na półkach i wspomnienia związane z czytaniem. Ale samą „anatomią czytania” nie zaprzątamy sobie głowy zbyt często. Bardziej zajmuje nas treść książek. Tymczasem nasze zwyczaje czytelnicze, sposoby ustawiania książek, zakładania stron, ulubione miejsca do czytania - wszystko to mówi o nas wiele. A książki, które czytaliśmy przez całe życie, w naszej pamięci układają się w rodzaj autobiografii. Pamiętamy o pewnych wydarzeniach, uczuciach, przełomach właśnie w związku z lekturami, które wtedy czytaliśmy. Wędrowanie śladem książek czasem otwiera kolejne szufladki w pamięci. W Polsce nie mamy wielu takich książek o książkach i czytaniu - w przeciwieństwie choćby do literatury anglosaskiej. Książka Justyny Sobolewskiej stara się tę lukę wypełnić. Składa się z głosów wielu czytelników i jest tak naprawdę nieukończona, bo każdy mógłby dodać do niej coś od siebie. Może też być zachętą do tego, by każdy czytelnik sporządził sobie własny katalog przyjemności związanych z czytaniem.