Brakuje ci do raty kredytu? Nie masz na dentystę? Twoje życie legło w gruzach? To jeszcze nie koniec świata. Betrojerinką [niem. die Betreuerin – opiekunka] może zostać każda, a nawet każdy z nas. Nie trzeba mieć żadnych kwalifikacji, wystarczy zebrać się w sobie. W Niemczech przydadzą się cierpliwość, umiejętność wyznaczania granic i laptop z zainstalowanym Skype’m. Po dwóch miesiącach można stamtąd przywieźć około 10 tys. złotych i - być może - pytanie, co mnie jeszcze trzyma w Polsce. Jeśli konieczność bycia do dyspozycji starszych, schorowanych ludzi dwadzieścia dwie godziny na dobę siedem dni w tygodniu, wywołuje w nas pewien niepokój, warto dowiedzieć się, jak w cudzych domach pracuje się bohaterkom i bohaterom tego reportażu.
Betrojerinki to nie tylko opowieść o pracy setek tysięcy Polek wyzyskiwanych przez naszych sąsiadów zza zachodniej granicy, ale również o polskim państwie, które nie potrafi im zapewnić godnego życia.