Pierwotni ludzie uważali kobietę za istotę tajemniczą, magiczną, świętą, niebezpieczną dla mężczyzny. Była dla nich królową-matką, wyrocznią, sędzią. Z biegiem czasu kobieta stała się, jak to zawsze bywa „o zmierzchu bóstwa” – istotą niższą i pogardzaną. Ludzie współcześni poniżyli kobietę jeszcze bardziej, pożądając jej i nie zaglądając do jej duszy. Nic więc dziwnego, że kobieta, w której żyłach płynie krew bóstwa, władczyni i niewolnicy, umie obdarzać jak królowa, miłować, jak bogini, nienawidzić i zemsty dokonywać – jak zbuntowana niewolnica z rodu możnych władców. Zachęcamy do lektury!