Trzy tygodnie temu (…) poszłam do wróżki. Kobieta powiedziała mi, że stanie się ze mną coś strasznego. Dwie noce później coś zaczęło chodzić po moim mieszkaniu, stukać po stole. Nie mogłam spać, ale nic sobie z tego nie robiłam. Na drugi dzień poszłam do tej samej wróżki, aby powiedziała mi całą prawdę. Kobieta stwierdziła, że ktoś z rodziny zrobił mi wielką krzywdę – wyznaje w swoim świadectwie Jolanta.
Trzeba żyć tym, co Kościół przekazuje od wieków. Opatrzność Boża przypomina nam o tym w różnych interwencjach. Dla mnie osobiście orędzie z Medjugorie to kapitalne, proste przypomnienie jak ważna jest zwyczajna dyscyplina życia chrześcijańskiego: regularna spowiedź święta, modlitwa, Komunia Święta. Stan łaski uświęcającej jest normalnym stanem życia chrześcijańskiego. Dopóki ktoś tego nie przyjmie, zawsze będzie w kłopotach. To tak, jakby ktoś powiedział, że normalnym stanem jest chorowanie, a nie zdrowie. Jest dokładnie odwrotnie: gorączka, stan infekcji, kaszel – są nadzwyczajnością; upragnioną normą jest zdrowie – podkreśla ks. Jan Reczek, rekolekcjonista posługujący modlitwą o uzdrowienie wewnętrzne i uwolnienie, w wywiadzie dla naszego miesięcznika.
Kulturoznawcy, medioznawcy, psychologowie, nauczyciele, wychowawcy i co bardziej wrażliwi rodzice już dwie dekady temu sygnalizowali, że nasilają się coraz bardziej niepokojące zjawiska w kulturze. Nastąpił lawinowy przyrost treści i idei afirmujących mroczne strony otaczającego nas świata i ludzi. W książkach i filmach zaczęła dominować przemoc, której sposób ukazywania stawał się coraz bardziej dosłowny i brutalny. Autorzy i reżyserzy podjęli wyścig na wulgaryzmy oraz kto szybciej i w bardziej wyrafinowany sposób złamie kolejne tabu. Programowo uderzano w uznane wartości – Kościół, autorytety, wiarę, miłość, rodzinę – wskazuje ks. Sławomir Kostrzewa w artykule „Kultura, który niszczy dusze”.
O wiarygodności mistyka świadczy przede wszystkim jego postawa względem Boga, ludzi i świata, jak również heroiczność wiary, nadziei i miłości. To z kolei wyraża się w rozmodleniu i skupieniu, postawieniu Eucharystii w centrum swego życia i apostolstwa, dążeniu do świętości, gotowości służenia drugiemu człowiekowi, szczególnie gdy jest w potrzebie, jak również we wrażliwości na piękno stworzenia. Te przejawy życia mistycznego bez trudu odnajdujemy u św. Jana Pawła II – podkreśla ks. prof. dr hab. Marek Chmielewski w tekście „Święty Jan Paweł II mistykiem”.
Są dwa miasta (…). W bliskości Boga i Jego łaski lub w bliskości szatana i jego darów. Szatan nie próżnuje, nigdy nie śpi. Wraz z rzeszami oddanych sług wznosi swą diabelską metropolię. Jest skuteczny, celowy. Miasto to opanowałoby cały świat, rozrosło po całej ziemi, zwyciężyło i zniszczyłoby wszystko, a zbawczy plan Boga nie zostałby zrealizowany, a nawet obrócony w klęskę, gdyby w historię nie weszło wcześniej „misterium pietatis” i nie zaistniało drugie miasto – pisze dr Wincenty Łaszewski w artykule „Są dwa miasta”.
Sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Włoch, abp Nunzio Galantino, (…) podczas wykładu pt. „Duchowość reformacji w praktyce kościelnej” na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim oświadczył: „Reformacja była, jest i będzie w przyszłości wydarzeniem Ducha Świętego”. (…) Kard. Müller przypomniał, iż Marcin Luter m.in. odrzucił pięć sakramentów, zaprzeczył ofiarnemu charakterowi Eucharystii oraz realnej obecności Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, zaś urząd papieża nazwał urzędem Antychrysta. To wszystko – jak stwierdził – jest nie do pogodzenia z działaniem Ducha Świętego – podkreśla Grzegorz Górny w interesującym tekście „Reformacja – czy była darem Ducha Świętego?”.
Współczesna kultura znacznie obniżyła próg naszych wymagań zarówno pod względem jakościowym, jak i estetycznym. Moje spostrzeżenie jest takie, że skłonność do produkowania brzydkich przedmiotów przejawiają ludzie bardzo pogubieni duchowo, żyjący w wielkim oddaleniu od Boga. Jeśli przyjrzymy się stanowi duchowemu ludzi odpowiadających za przemysł rozrywkowy, mass-media czy w ogóle za kulturę, odpowiedź na to pytanie będzie oczywista. To działa zresztą w dwie strony – po brzydkie przedmioty o wiele chętniej sięgają osoby będące daleko od Boga. Ci, którzy żyją w przyjaźni z Bogiem, czyli w stanie łaski uświęcającej, mają wewnętrzne przekonanie, że coś jest tu nie tak, że otaczanie się brzydkimi przedmiotami szkodzi – wskazuje ks. Sławomir Kostrzewa w kolejnym wywiadzie, zamieszczonym w październikowym numerze.
Wiele wskazuje na to, że naturalnym językiem ludzkiej pamięci są ciągi obrazów i wrażeń. Nie wiążą się one wprost z którymkolwiek z kilku tysięcy języków używanych na świecie. Zapamiętywanie i utrwalanie nowych wiadomości oraz przypominanie sobie o nich dokonuje się przede wszystkim na zasadzie obrazowych, słuchowych, dotykowych, zapachowych, smakowych i odczuciowych skojarzeń i wyobrażeń. Dostarczenie umysłowi całego zestawu elementów komputerowego świata wirtualnego wpływa więc na stworzenie nowej pamięci człowieka. Jest to pamięć, w której granice między iluzją a realnym światem zostają zamazane – przestrzega ks. prof. dr hab. Andrzej Zwoliński w artykule „Gry komputerowe – igraszki ze złem”.
W numerze także m.in. o szkaplerzach i medalikach, św. Edwinie, a także recenzja książki „Jesteś w różańcu”.