W listopadowym numerze „Magazynu Literackim KSIĄŻKI” tradycyjnie prezentujemy książki historyczne. Przeglądu najciekawszych tytułów dokonuje Piotr Dobrołęcki: W tym roku, jak było też w kilku ostatnich latach, jest to zadanie bardzo wdzięczne, gdyż po okresie posuchy gatunek ten wyraźnie rozkwita, a czytelnicy, w każdym razie znacząca ich grupa, preferują ten rodzaj lektury. Można nawet postawić tezę, że momentem przełomowym były pierwsze publikacje książek Normana Daviesa, brytyjskiego naukowca, który z ironią, ale i z podziwem nazywany jest najwybitniejszym historykiem polskim. Niemałą rolę w popularyzacji książki historycznej wśród szerszego grona odbiorców odegrali sami wydawcy, widząc jednocześnie w tej grupie tytułów duży potencjał rynkowy. Wykreowali przy tym polskich autorów, którzy nie widząc nic wstydliwego w sposobie pisania o historii, jaki zaprezentował Norman Davies, podjęli się tematów trudnych, ale przez to ciekawych i w interesującej formie przybliżyli je polskiemu czytelnikowi. Możemy wymienić tu dwa charakterystyczne przykłady. Jednym jest pisarstwo Tadeusza A. Kisielewskiego, niestrudzonego odkrywcy nowych faktów dotyczących katastrofy gibraltarskiej i zbrodni katyńskiej, który zaistniał dzięki poznańskiemu Rebisowi, a drugim — cykl książek Sławomira Kopera, autora kilkunastu już popularnych książek o historii, ocenianych różnie, ale bardzo poczytnych.
Zapraszamy do lektury wywiadu z Anną Smółką-Gnauck, autorką książki „Między wolnością a pokojem. Zarys historii Ruchu »Wolność i Pokój«” (IPN). Zacznę do tego, jak szukałam pomysłu na prace magisterską, bo to jest geneza tej książki. Wpierw marzyłam o starożytności, miałam świetnych profesorów, na pierwszym roku studiów na Uniwersytecie Warszawskim byłam studentką prof. Włodzimierza Lengauera, potem chodziłam na jego znakomite seminarium poświęcone religii starożytnych Greków. Z drugiej strony życie mnie wciągało, upadł komunizm i dla takiej młodzieży jak ja świat stanął otworem. Jeszcze nie magister, a już dyrektor – tak się zaczęła moja praca w Unii Wydawców Prasy. Na fali entuzjazmu udałam się do prof. Lengauera, przyjął mnie, jak zwykle przemiło, a ja wypaliłam, że chciałabym pisać u niego pracę magisterską. Znał mnie w miarę dobrze, więc się uśmiechnął i zastosował jeden z dowcipniejszych sposobów odmówienia swojej studentce, orzekając: „To nie jest na pani temperament”. Potem rozwinął całą gamę warunków niemożliwych do spełnienia, na czele z biegłą znajomością greki, której oczywiście nie znałam. Łacinę może znałam nie tak źle, ale potrzebna była greka, bo chciałam pisać o Grecji. Musiałam zatem szukać innego pomysłu na życie… Przerzuciłam się w drugą skrajność i pomyślałam, że zajmę się czymś, o czym nikt wcześniej nie pisał, czyli historią Ruchu „Wolność i Pokój”
Książki miesiąca
„Całun Jezusa Nazarejczyka” Barbary Frale oraz „Strachy i Lachy” Andrzeja Nowaka, „Listy” Johna Lennona oraz „Sacrum Profanum” Krzysztofa Azarewicza, Piotra Weltrowskiego i Adama Nergala Darskiego
Proponujemy także:
Wydarzenia, Bestsellery z Komentarzem Krzysztofa Masłonia, Na-molny książkowiec (felieton Tadeusza Lewandowskiego), Koszyk z książkami, Między wierszami, Felieton Marka Ławrynowicza
oraz recenzje