Alicja Stajer żyje tak, jak żyje roślina – w jednym miejscu. Trzyma się kurczowo tego, co znane, nie wyobrażając sobie, że mogłaby kiedykolwiek wyjść ze swojej strefy komfortu. James Hardy jest jej przeciwieństwem ¬¬– doskonale zna smak ryzyka, które było stałym elementem jego codzienności w czasach, gdy współpracował z rosyjską mafią. I choć udało mu się zerwać z półświatkiem, w jego głowie wciąż szaleją demony przeszłości… Nieoczekiwana wspólna podróż do USA będzie dla nich prawdziwym testem, podczas którego zmierzą się ze wszystkimi swoimi lękami i głęboko skrywanymi emocjami. Czy uda im się dotrzeć do finału tego szalonego scenariusza, który przygotował dla nich przewrotny los?
Dziewczyna była bliska łez. Na jej łagodnej twarzy malowało się upokorzenie. Wstałam, bo nie mogłam już na to patrzeć. Normalnie bym nie zareagowała, uważając, że to nie moja sprawa, ale teraz zdecydowanym krokiem podeszłam do głównych aktorów tego widowiska.
– Dość tego cyrku – powiedziałam głośno i dobitnie, stając pomiędzy drżącą dziewczyną a chudą modliszką.
– Jakiego cyrku? – spytała zaczepnie celebrytka. Miała szkliste oczy i była nadmiernie pobudzona.
– Pobawiliście się kosztem zwykłego człowieka, to teraz spadać. – Ja również byłam nakręcona, ale osobistymi porażkami życiowymi, nie związkami chemicznymi.
– Zaraz, zaraz – wtrącił się mały grubas, reżyser, jak podejrzewałam. – Kochana, chyba nas źle odebrałaś. My mamy swoją misję i staramy się pomóc.