„Zacisnęła rękę na jego koszuli ruchem człowieka, który usiłuje znaleźć jakieś oparcie podczas szalejącej burzy. Jej palce znalazły się na wysokości jego serca. Dopiero teraz zdał sobie sprawę, jak bardzo jej pragnie. Kontakt z jej ciałem obudził w nim bolesne podniecenie. Nie potrafił zapanować nad pożądaniem, ale postanowił go nie okazywać. A już za wszelką cenę nie narażać się na związek, który na dłuższą metę musi być dla niego destrukcyjny...”.