Czasem musisz zaryzykować życie, by spełnić swoje najskrytsze pragnienia
Mal, dziewczyna po przejściach, poznaje Juliana w dość niecodziennych okolicznościach. Po tym, jak pada ofiarą napaści na bulwarach wiślanych, odzyskuje przytomność w jego mieszkaniu. Nie wie, czy to właśnie Julian jest jej oprawcą, czy – wybawicielem, ale jedna myśl powraca do niej natrętnie: właśnie wplątała się w kolejne tarapaty. Zdrowy rozsądek nakazuje jej uciekać stamtąd jak najprędzej, jednak serce ma inne plany: Mal, zupełnie niepostrzeżenie, ulega urokowi Juliana, pozwalając mu zawładnąć swoimi myślami i ciałem.
Kim jest ten zabójczo przystojny i tajemniczy mężczyzna, obdarzony niemal nadludzką siłą? Dlaczego ludzie przy nim truchleją, a dzikie zwierzęta pozwalają mu się okiełznać? Zafascynowana Julianem Mal pragnie odkryć wszystkie jego tajemnice. Nie podejrzewa, że właśnie wkracza do tak samo pociągającego, jak i brutalnego świata, w którym rządzą nadprzyrodzone moce, niedostępne dla zwykłych śmiertelników takich jak ona…
Jego zapach wypełnił mi nozdrza, wdzierając się wbrew mojej woli do płuc i oskrzeli tak mocno, że na chwilę straciłam oddech. Chwycił mnie w pasie i przytrzymał, bym nie upadła, a jego dotyk wypalał niewidzialne ścieżki pożądania na mojej skórze. Chciałam wyciągnąć dłoń i przejechać palcami po jego wystających obojczykach. Najokrutniejsza tortura: mój sen zaczął się ziszczać na jawie, a ja podświadomie czekałam na moment, gdy ucieknie, rozpływając się w ciemność. Julian jednak stał, nadal wędrując dłońmi po mojej skórze. Tak samo realny jak ja, jak to mieszkanie i miękki dywan, na którym staliśmy. On nie bawi się w randkowanie, powtarzałam sobie w myślach, czując, jak te słowa wwiercają mi się w mózg, dziurawiąc go.
– Błagam, odejdź – szepnęłam.
Julian nie ruszył się nawet o centymetr.