Poemat ten ma tytuł: „Wacława dzieje” opowiada życie pojedynczego człowieka w różnych zmianach mających wpływ na jego stan moralny. Bohater Garczyńskiego przypomina poniekąd bohaterów Byrona: jest to nieszczęśliwy młodzieniec, dla którego nic już na tym świecie nie ma ponęty, który wśród bogactw i wszelkich przyjemności umierając z rozpaczy, w naukach szuka rozrywki. Widzimy w nim coś na kształt Fausta, coś na kształt Manfreda; ale nie żądza nieograniczona wiedzy ani namiętność go pożera; nie zgrzeszył on tym co Faust – nie goni po świecie jak Lara albo Korsarz za pastwą dla swoich chuci: jest on nieszczęśliwym, bo jest Polakiem; jest nieszczęśliwym, bo nie widzi moralnej przyczyny bytu swojej ojczyzny; bo w filozofii znalazł tylko apoteozę sił, które kraj jego zgubiły. Taka myśl miała odkryć się zupełnie dopiero na końcu poematu, ale przebija się ona już od początku.