Lata 80. Dwudziestoparoletnia Marta jest przygnębiona wszechobecną peerelowską szarzyzną i kompletnym brakiem widoków na zmianę tego stanu. Szukając możliwości wyjazdu na Zachód, decyduje się, wraz z koleżanką Zośką, na udział w balu organizowanym przez biuro matrymonialne dla obcokrajowców szukających swojej „drugiej połowy” w Polsce. Od poznanego Duńczyka obie otrzymują zaproszenie do Kopenhagi. Marta jest tak zdesperowana na pozostanie w Danii, że bez wahania przyjmuje oświadczyny ledwie co poznanego Polaka, zamieszkałego tam na stałe. Jan, z pozoru czuły i kochający, okazuje się kompletnie nieprzewidywalny. Powiązany z kopenhaskim półświatkiem, odkrywa przed nią mniej przyjemne strony zachodniego świata.