Odważna opowieść o relacjach, które jednocześnie nas niszczą i budują.
Elisabet i Sakarias właśnie wyszli z cmentarza. To ich pierwsze święta bez syna. Kiedy Johannes żył, wszystko wyglądało inaczej. Teraz mieszkają osobno i od dawna nie mają wspólnych planów.
Niespodziewanie jednak spędzają razem wieczór. Sakarias udaje, że nie widzi pustych kieliszków w mieszkaniu Elisabet, a ona gra na pianinie, próbując podtrzymać świąteczną atmosferę. Trudno wypełnić pustkę pomiędzy ludźmi, którzy kiedyś byli sobie bliscy. I choć przy dźwiękach znajomych melodii powracają wspomnienia oraz poczucie obecności ukochanego dziecka, to czy małżonkowie są gotowi rozliczyć się z przeszłością?
Trochę jak u Bergmana, a trochę jak u Lyncha. Najbardziej nęcąca w prozie Tillera jest tajemnica. Płynne tożsamości bohaterów, przeplatające się plany czasowe i zdania, które nakładają się na siebie jak we śnie. Warto dać się uwieść tej historii.
Jakub Kornhauser
Ucieczka Tillera to zaskakująco bezpretensjonalna i intrygująca powieść, która mówi o komunikacji z nieznanym i trudzie, z jakim odbudowuje się pogruchotany świat.
Agnieszka Wolny-Hamkało