"— Czy to prawda, sihdi, że chcesz pozostać giaurem, niewiernym, bardziej pogardzanym niż pies i większą wzbudzającym odrazę niż szczur, który żywi się wyłącznie padliną? / — Tak. / — Sihdi, nienawidzę niewiernych i życzę im, żeby po śmierci znaleźli się w dżehennie, gdzie diabeł mieszka. Ciebie jednak chciałbym uratować od wiecznego potępienia, które cię nie minie, jeśli się nie nawrócisz na ikrar bi'l-lisan, czyli świętą wiarę. Jesteś taki dobry i tak bardzo różnisz się od panów, którym służyłem, i dlatego pragnę cię nawrócić, czy tego chcesz, czy nie. / Tak przemawiał do mnie Halef, mój służący i przewodnik, z którym włóczyłem się po rozpadlinach i wąwozach gór Aures. Potem zeszliśmy na płaskowyż Dra el Haua, żeby poprzez Dżebel Tarfaui dotrzeć do miejscowości: Seddada, Kriz i Dgasze, skąd przez osławiony szot Al Dżarid prowadzi droga do Felnassy i Kebilli." (fragment)