Urodzić się pod złą gwiazdą… Czy coś takiego w ogóle istnieje? Czy takie stwierdzenie można traktować serio? Pewnie nie. Ale czasem życie tak się poplącze, że każda gwiazda wydaje się złą i akurat w tym coś jest. Niektórzy już tak mają, że nawet jeśli w ich życiu na moment zaświeci słońce, to i tak za chwilę straszliwa burza uderzy ze zdwojoną siłą. Wtedy wydaje się, że gorzej już być nie może. A jednak...
Czytelnik nie znajdzie w tej książce optymistycznych treści. Jeśli nawet, to i tak za chwilę zamienią się w tragedię. To typowy kryminał pełen niesamowitych, wręcz nieprawdopodobnych sytuacji, gdzie losy bohaterów plączą się, gmatwają. Akcja rozgrywa się między Gdańskiem a Bukowcem – wyludnioną wsią w Bieszczadach. Owa wieś jest niemym świadkiem wszystkich okropności, które od początku do końca są fikcją literacką.