„Katastrofa jest eksterminacją, ale zarazem zwiastuje narodziny nowego świata. Serwata jest skrajny. Wykorzystuje subtelne chwyty, ale zarazem nie rezygnuje z naturalistycznych obiekcji. Nie boi się brzydoty. To właśnie język autora jest tak wymowny, brutalny, a jednocześnie błogi. Ukazuje dwa różne, ale tym samym podobne stany. Bardzo wysoko cenię sobie opowiadania tego autora. Przedstawił on swoją wizją. Wprowadził w życie własny koncept w ukazaniu tak uniwersalnego tematu.”