To książka o morzu, czymkolwiek ono jest. O morzu realnym, jako przestrzeni, w której się pracuje, podróżuje i przeżywa przygody, ale też o morzu metaforycznym, kiedy rejs, ten najdłuższy, staje się wędrówką do portu zwanego zdrowiem. Kiedy morze jako idea, myśl, wspomnienie, staje się swoistym lekarstwem pomagającym osiągnąć równowagę fizyczną i psychiczną. „Najdłuższy rejs” to zapis walki z lękami, których pokonanie jest niezbędne, żeby w końcu spokojnie wypłynąć na morze zwane stałym lądem.