Życie zmienia kierunek równie gwałtownie co wiatr
Anka to trzydziestolatka, która marzy o małżeństwie, domu, dziecku i znalezieniu szczęścia. Swój związek traktuje jak wygraną na loterii, szansę, której nie wolno jej zaprzepaścić. Szybko przekonuje się jednak, jak samotnym można być, żyjąc z innym człowiekiem. Tragedia, która ją spotyka, powoduje, że Anka zamyka się na nowe relacje i musi nauczyć się żyć z poczuciem straty.
Paweł jest inteligentnym, przystojnym oraz pewnym siebie prawnikiem. Ale pod maską zadowolonego z życia człowieka sukcesu kryje bolesne wspomnienia, które atakują go każdego dnia… Co się stanie, gdy drogi tej dwójki się ze sobą przetną?
„Huraganowy wiatr” to słodko-gorzka opowieść o rodzinie, przyjaźni, miłości i stracie, z którą tak trudno sobie poradzić. Książka, która przestrzega, że życie może wywrócić się do góry nogami w jednej chwili – jakby stało się na drodze huraganu i nie miało dokąd uciec.
Przez pierwsze dwa lata było cudownie. Zamieszkaliśmy razem w wynajętym mieszkaniu, które ledwo mieściło nasze rzeczy, a co dopiero nas, ale najważniejsze, że byliśmy razem… Któregoś wiosennego dnia zabrał mnie do parku i oświadczył się. Zaczęliśmy rozmawiać o nas na poważnie i wszystko wydawało się takie idealne. Takie, jakie powinno być, jak to sobie kiedyś wymarzyłam. Coraz częściej powtarzał, że zależy mu na mnie jak nigdy na nikim. Pytał, jak może mi pomóc, i przyrzekał, że zrobi dla mnie wszystko. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że wszystko to tak naprawdę nic.