Jedna rodzina, jeden dom i coś, co łączy mocniej niż więzy krwi – uzależnienie od alkoholu. Paweł i Jeremiasz doskonale wiedzą, jakiego spustoszenia w życiu najbliższych potrafi dokonać nałóg. Ich matka zmaga się z nim od wielu lat i nie zdaje sobie sprawy, że popełniane przez nią błędy odcisną bolesne piętno na losach dzieci.
Przeszłość, z której wyrastają bohaterowie, nieustannie ich nawiedza, co sprawia, że ani teraźniejszość, ani przyszłość nie ma dla nich znaczenia. Czy wyrwą się z sideł tego, co już minęło? Czy podołają wyzwaniu stworzenia prawdziwego domu, skoro sami nigdy go nie zaznali?
Zazwyczaj opowiadamy o naszym życiu w przekoloryzowany sposób, jakbyśmy chcieli pokazać innym, że mamy się świetnie i żadne problemy nas nie dotyczą. Nie popełniamy błędów, przez co nie musimy doświadczać konsekwencji z nich płynących. Udostępniamy zdjęcia na portalach społecznościowych z uśmiechniętymi i idealnie wymalowanymi twarzami. Ubrani jesteśmy w najmodniejsze stroje z jakimś drobnym dodatkiem, który podkreśla naszą indywidualność, choć wystarczy się rozejrzeć, by dostrzec, że w gruncie rzeczy jesteśmy tacy sami. Gonimy, by się wyróżniać na tle innych i wieść życie, którego wszyscy mogliby pozazdrościć. Tylko czasem zaszywamy się w naszym małym świecie i zdajemy sobie sprawę, że przekłamujemy rzeczywistość.