- Nasza miłość się wypaliła… - odpowiedział, przenosząc na kobietę spojrzenie poprzez płomień smukłej palącej się pośrodku stolika świecy, wokół której tajemniczo jak piękny motyl krążyła nocna ćma. - Czy nadal na nią czekasz? Ale jeśli nie przyjdzie? - zapytała i tajemniczo się uśmiechnęła…