Mężczyzna zmagający się z nieudanym małżeństwem i kryzysem wieku średniego, grupa znajomych topiąca swoje smutki w alkoholu, człowiek stojący przed najważniejszą życiową decyzją i skazaniec, który pragnie odkupić swoje winy… W opowiadaniach Marcina Pawlika współczesny człowiek może przejrzeć się niczym w zwierciadle. Lęk o przyszłość, dojmująca samotność, potrzeba bliskości i chęć odnalezienia czegoś, co wypełni pustkę codzienności, towarzyszą bohaterom na każdym kroku. Czy istnieje drogowskaz, który ułatwi wybór najlepszej drogi? Etyka? Miłość? Bóg? Każdy musi odpowiedzieć na to pytanie sam…
Tak, bo wie pan, ciążę tym, którzy się ukrywają. Sami ze sobą. Gdy świat nas nie zna, a my potrzebujemy zrozumienia. I szukamy go czasem, prosząc o nie… tak jak pan prosił dziś o te parę groszy. Bez zrozumienia nasze serca mogą się wypaczyć. A my… bez zrozumienia jesteśmy sami. Bardziej od przyjaźni, czy nawet miłości jedna nas zrozumienie. Ono pomaga powrócić, tak jak pan powraca. Prawda? Gdy nie da się już żyć, to czasem wystarczy jedna osoba, która odegna bezdomność.